Jesteś już na ostatniej prostej – właśnie wykańczasz nowy dom, do którego już niedługo Ty i Twoja rodzina będziecie mogli się wprowadzić. Początkowo w planach miał być podwieszany sufit w salonie/sypialni/innym dowolnym pokoju, jednak teraz, gdy już większość prac za Tobą, zaczynasz się zastanawiać nad innym rozwiązaniem. Strop nadal niedokończony, a Ty wciąż się wahasz. Co zamiast sufitu podwieszanego możesz wykorzystać w swoich wnętrzach? Sprawdź nasze propozycje.
Sufit podwieszany – zalety i wady
Sufit podwieszany spełnia kilka funkcji, dzięki którym jest obecnie coraz częściej wybierany jako propozycja wykończenia stropu w salonie. Po pierwsze, dobrze wygląda – zwłaszcza gdy stworzysz idealnie gładką powierzchnię. Sufity podwieszane możesz zamontować według dowolnego projektu – ogranicza Cię głównie poziom Twojej kreatywności.
Po drugie, sufit podwieszany jest w stanie zamaskować niechciane i „psujące” walory estetyczne różnego typu instalacje (z pewnymi ograniczeniami, jak w przypadku rur gazowych) oraz kable. To także świetne rozwiązanie, gdy chcesz dokonać izolacji akustycznej pomiędzy dwiema kondygnacjami (gdy np. sąsiad z góry każdego ranka raczy nas swoją ulubioną muzyką). Nie zapominajmy o płynących oszczędnościach – niższy sufit to mniejsza powierzchnia do ogrzania.
Skoro to taka świetna propozycja, dlaczego zastanawiasz się, co wybrać zamiast sufitu podwieszanego? Być może nie masz pewności, czy obecny strop zniesie dodatkowe obciążenie sufitem podwieszanym – konstrukcja co prawda jest dość lekka dzięki aluminiowym profilom, ale płyty kartonowo-gipsowe do najlżejszych nie należą, a do tego chcesz sufitem poprowadzić np. okablowanie z kina domowego.
Kolejna kwestia – już teraz nie dysponujesz wysokim stropem, a co dopiero, gdy będzie trzeba jeszcze obniżyć sufit? Oraz, równie ważna sprawa – czy na pewno możesz zakryć te rury z gazu? W tym wypadku bez stosowanych zezwoleń (których uzyskanie wymaga czasu oraz pieniędzy) zasłonięcie przewodów bez możliwości swobodnego dostępu do całej instalacji nie będzie możliwe.
Alternatywa dla sufitu podwieszanego – kasetony sufitowe
A więc: co zamiast sufitu podwieszanego? Pierwsza alternatywa to kasetony sufitowe. Najczęściej wykonane ze styropianu, który jest bardzo lekkim materiałem, a co za tym idzie – w mniejszym stopniu obciąża strop.
To propozycja przystępna cenowo. Kasetony dostępne są w kilku rozmiarach (najczęściej kwadratowych 50x50cm lub 60x60cm) oraz wielu wzorach (zróżnicowane zdobienia). Średnio metr kwadratowy powierzchni kasetonowej waha się od 6 do 8 zł (warianty 3D kosztują ok. 15 zł za sztukę). Większość modeli wymaga malowania, choć nie wszystkie – np. wersje powlekane mogą imitować drewno.
Montaż kasetonów jest dość prosty – poradzisz sobie bez pomocy fachowców. Jednak, aby instalacja przebiegała szybko i bezproblemowo, potrzebujesz równego podłoża. Instalacja polega na nałożeniu kleju na kaseton i przyłożeniu go do powierzchni stropu. Należy jednak pamiętać, aby od razu usuwać nadmiar kleju z powierzchni oraz pomiędzy kasetonami, inaczej pozostaną widoczne i trwałe ślady.
Sufit napinany – efektowne wykończenie stropu
Jeśli nadal zastanawiasz się, co zamiast sufitu podwieszanego możesz zaprezentować gościom w swoim nowo wykańczanym domu – sprawdź ofertę sufitów (powłok) napinanych. Co to takiego? Sufit napinany wykonuje się z polimerów (PVC), które rozciąga się równolegle do właściwego poziomu stropu. Powłoka polimeru jest wytrzymała na uszkodzenia oraz wodoodporna, posiada także funkcję pamięci kształtu.
Sufit napinany to propozycja lżejsza od sufitu podwieszanego, zapewniająca silną personalizację projektu – to od nas zależy, jakiego koloru czy wzoru (motywu) użyjemy i w jaki sposób chcemy tą przestrzeń wyeksponować (np. poprzez montaż oświetlenia pomiędzy stropem a powłoką polimerową).
Ze względu na ograniczoną powierzchnię membrany z polimeru, montaż sufitu napinanego nie jest zalecany do powierzchni o długości powyżej 5m. Materiał wykonania (PVC) nie jest przyjazny środowisku. To także rozwiązanie zdecydowanie droższe od zwykłego sufitu podwieszanego – ceny wahają się do nawet 300 zł za metr kwadratowy powierzchni.